poniedziałek, 6 grudnia 2010

Święty Mikołaj

Jak wiadomo, dzisiaj jest dzień świętego Mikołaja, obchodzony na pamiątkę biskupa z Miry (starożytnego miasta w dzisiejszej Anatolii). Pamiętam jeszcze z dzieciństwa, jak do przedszkola i szkoły przychodził delikwent za niego przebrany. Postawnego dziada z wysoką mitrą na głowie i pastorałem w ręku dość szybko zastąpił jednak wywodzący się z kultury anglosaskiej i zamieszkujący wedle niej okolice bieguna polarnego rubaszny skrzat znany jako Father Christmas. Bądź podający się za świętego właśnie. Dobre i to, bo przecież najlepszy fragment kultu świętego Mikołaja w tej zeświecczonej formie - wzajemne obdarowywanie się prezentami - pozostał.

A wspominam o tym na blogu, by przy okazji przypomnieć pewną interesującą wariację na temat świętego Mikołaja, tego z dalekiej północy, nie biskupa. Zrealizowane w 2003 i 2005 roku przez fińską wytwórnię filmów reklamowych Woodpecker Film historyjki o najsłynniejszym mieszkańcu Laponii zdobyły swego czasu dość dużą popularność w internecie, trzeba przyznać, że całkiem zasłużenie.

Enjoy.



2 komentarze:

  1. Dodam jeszcze, że w tym roku będzie można obejrzeć pełnometrażową wersję przygód Santa Claus a la Rare Exports. Teasery krążą od jakiegoś czasu po sieci, o choćby tu:
    http://www.youtube.com/watch?v=9RQlikX4vvw
    Pytanie tylko, czy starając się naśladować w całej rozciągłości te krótkie filmiki, pełnometrażowa produkcja będzie choć w 70% tak dobra, jak pierwowzór.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj taak, pamiętam :D ale nie wiem, czy bym się wybrała na pełnometrazówkę :/ ale dobrze wiedzieć, że coś się święci ;)

    OdpowiedzUsuń